zacznijmy od tego, czy z ciała można w ogóle wyjść )... pytam was

to jest moja sygnaturka -,-.

święta Bonito, kogo Ty Rodzisz na świat?! i kogo Ty zapisujesz na to forum!!!!!!! wrr.. na prawdę wkurzyć się mozna.

Wracając - mi się to kojarzy z kronikami pradawnego mroku, główny bohater Torak :wędruje z duchami:
tu - zwierząt. czyli wnika w ich ciała.

osobiście w to nie wierzę!

Ostatnio edytowany przez Croo56 (2010-02-24 18:44:14)

ja i tak uważam że nie mamy duszy xD że nie ma czegoś takiego

Oh, jasne, nie możemy o tym zapominać, przepraszam :D

Znalazł się jeden przypadek z naszych 99%

No cóż...OOBE...wierzę...trochę...
Podobno można tam kreować własny świat itd ;]
Niesamowicie by było

Ja próbowałam kilkakrotnie wyjść z ciała - nie pamiętam czy wspominałam, wybaczcie sklerotyk jestem . Powiem, że jest to naprawdę świetne uczucie, kiedy obiega nas paraliż, jeżeli ni stąd ni zowąd poruszy się, wydaje Ci się jakbyś stracił czucie, a zaraz znowu je dostał.
Wydaje mi się, że gdyby jeszcze kilka godzin, może by mi się udało. Niestety pokonała mnie fobia. Strach przed głuchą ciszą.

Noiduś ...
Jak ty to zrobiłaś? U mnie w domu ... nawet jeśli mam pokój na piętrze, to wiatrak od kominka na dole pracuje żeby nam zassało tutaj ciepło i ni w cholerę tego nie zrobię ... podobno jedna z metod jest taka, że wyobrażasz sobie, że jesteś na huśtawce, huśtasz się i w myślach liczysz ... 100, 99, 98, 97, 96 ...

Jak byłam mała, to jak przechodziłam koło manekinów to się bałam, ze mnie złapią za rękę czy coś xD

Vanilla napisał:

Jak byłam mała, to jak przechodziłam koło manekinów to się bałam, ze mnie złapią za rękę czy coś xD

no właśnie! o tym mówię.


Paranoid:
no własnie nie.. nie za dużo. kocham ten horror, on mnie naprawdę przeraża. bo nie lubie i boje sie lalek i manekinów.
ja widziałam ułamek jakiegoś takiego horroru, że była jakaś nawiedzona dziewczynka, jakaś baba do krzesła przywiązana i ta mała kazała lalkom i misiom pożreć tą babke... br!! ten fragment odbił mi się na całe życie.
a to wszystko przez przypadek....

Hm... Nie wiem czy ktoś o tym wspomniał, jeśli tak to przepraszam, ale OOBE to nie jest wychodzenie duszy z ciała. Bo dusza jest na swoim miejscu. To jest wychodzenie ciała astralnego z ciała fizycznego.
Ja nie ćwiczyłam, ponieważ jestem katoliczką, a to podobno jest sen. Ale czasami mam paraliż przysenny. Zdarza się tak gdy nie mogę zasnąć, a długo próbuję i jestem już u granicy snu z jawą, a tu nagle... zapadam się w łóżko, nie mogę się ruszać lub czuję się jakbym się poślizgnęła.

Haha, a ja ogółem się wszystkiego boję. Jestem jakaś chora psychicznie czy cuś. 8D Np. stoi coś, a mi to się nagle formuje w jakiś kształt, jakąś zjawę, zaświecam światło, a to np. misiek czy coś. Albo stoi u mnie na szafie taka lalka porcelanowa i ona ma taki straszny wzrok, brrr... ;D Wspomniałam już, że jestem wariatką jakąś?