Według mnie - krótko, zwięźle i w temacie - MIĘDZY BAJKI TO WŁOŻYĆ !

Owszem wierzę.

moce, jak moce. ale do samych tele, psycho i innych -kinez podchodzę raczej sceptycznie. generalnie, że wtrącę się tu ze swoją, póki co, małą wiedzą psychologiczną - człowieka z jego natury nie da zadowolić się w stu procetach, więc usilnie stara wmawiać sobie istnienie nadprzyrodzonych mocy, chocków klocków i innych zajebistości w sobie, żeby ot, ułatwiać sobie życie ). to jest tak, jak z wiarą w siebie, wiara góry przenosi... powracając więc do tematu, raczej nie wierzę, jedyne co człowiek ma silne na tyle, by wykorzystywać do celów niecnych, patrz tych in minus, a przynoszących od licha i trochę radości i satysfakcji, to swoje narządy rozrodcze ; D.

ułatwić życie? rozumiem, że jak myślisz sobie:
"ooo jak ja bym chciał żeby pilot sam do mnie przyszedł, no ale nie mam tej umiejętności schowanej gdzieś w mojej dup..e, no ale nie wysr*am tego, no bo cośtam" to się cieszysz czy się smucisz, bo tego nie masz?
Nie chcę być wulgarna, wręcz przeciwnie.
Rozumiem, że kontrargumentem może być to, że pewnie podasz mi niezliczoną ilość osób która właśnie sobie przyciągnie ten pilot, albo zrobi jakąś inną niesamowitą rzecz. ale ja wierzę, że ludzie są na tyle głupi by uwierzyć w placebo, w autosugestię itp, więc wystarczy, że powiesz, że zgadniesz czyjąś kartę w talii, którą wybrał a ludzie łykną to jak ryba na haczyk. osobiście znam jedną z takich sztuczek, gdzie naprawdę sie cieszę że ludzie nie wybierają tej karty co powinni.
ale koniec tego słodkiego pierdzenia. :D bo już sie rozpisuje i pewnie nie na temat xD

Kochanie, zasmucę Cię, większość, jak nie wszyscy xD
Są takie wyjątki, jak Einstein czy jakieś inne ludki cos WNIOSŁY coś do tego nudnego świata... ale to nielicznie ;> jak już gdzieś tam wspomniałam...
placebo, perswazja, autosugestia,
i :
bóg to pieniądz ;> kto ma, ten włada.

nie znam :D hm w powietrze wierzysz a nie widzisz XD

Osobiście wierzę, że coś takiego istnieje ale chyba tylko w sferach pseudo-kosmicznych.
Zgodzę się, że większość ludzi to pół mózgi, które nie myślą o możliwościach swojego umysłu, nie mówiąc już o rozwijaniu ich lub używaniu. W sumie nawet gdyby zaczęli to robić to najprawdopodobniej i tak nic z tego by nie wyszło.
Prędzej wymyślą technologiczne maszyny które zastąpią te wszystkie kinezy niż postawią na rozwoju, na który co prawda nie starczyłoby życia... Ludzie są prości i materialistyczni.
Wierze w same te zjawiska jako coś co kiedyś istniało lub kiedyś będzie istnieć lecz nie w to, że ktoś obecnie ma rozwiniętą ową zdolność do poziomu pro.

Zasznurowana napisał:

wierzę w to, w co chcę wierzyć.

i to jest właśnie dobra myślenie...

Ostatnio edytowany przez Vanilla (2010-03-15 19:56:52)

Yay, ile tych -kinez.
Wierzę. Telekineza mi się udała. Poza tym ja wierzę we wszystko. xDD No, bo skoro udała się telekineza, więc wszystkie -kinezy są możliwe. :P